CRS – nowa allegrowa zakładka

Jak czytamy na stronach forum Allegro:

Miło mi poinformować, że od dziś Użytkownikom serwisu jest dostępne nowe narzędzie – Centrum rozstrzygania sporów. Jest ono miejscem, w którym Użytkownicy mogą samodzielnie rozwiązywać nieporozumienia transakcyjne. Dopiero w sytuacji, gdy spór zakończy się niepowodzeniem, sprawą zajmie się administrator Allegro.

Ładna, okrągła formułka, ale o co chodzi? Spróbujmy się dowiedzieć. Wchodzimy więc do zakładki:

Moje Allegro > Aukcje > Centrum sporów . Nowa zakładka. Służąca do…

Otóż służąca w swym założeniu do rozwiązywania wszelkiej maści nieporozumień między kontrahentami poznańskiego serwisu. Masa aukcji prowadzonych przez Allegro siłą rzeczy musi implikować pewną liczbę sytuacji problematycznych. Tego nie da się uniknąć gdy do czynienia mamy z taką skalą handlu.

Dokładniej:

Centrum rozstrzygania sporów ma zastosowanie w sytuacjach, w których:

  • opłacony towar do Was nie dotarł lub otrzymaliście mniejszą ilość od zakupionej;
  • otrzymany przedmiot różni się od swojego opisu;
  • wysłaliście towar, lecz nie otrzymaliście całości bądź części należnej kwoty;
  • po reklamacji nie macie ani towaru ani należności;
  • zapłaciliście za przesyłkę pobraniową więcej, niż to było ustalone.

Napisałem “służąca (…) do rozwiązywania wszelkiej maści nieporozumień między kontrahentami”? Można jednak odnieść wrażenie, że CRS pomocna będzie bardziej kupującym. Trudno sie z tym nie zgodzić. Wszak sprzedający ma do wyboru tylko powód wysłałem ale nie mam kasy. Zgadza się, ale bądźmy szczerzy. Czy takie sytuacje naprawdę się zdarzają? Czy są handlowcy którzy wysyłają allegrowe paczuszki nie mając zaksięgowanego wpływu od kupującego? Czy ktoś (choćby w ramach reklamacji) oddaje wpłatę nie otrzymując wcześniej towaru? Jak żyję nie słyszałem o czymś takim.

Oczywiście można powiedzieć, że są wyjątki. Jasne, pewnie się zdarzają, ale czy “społeczność” allegrowa może działać w oparciu tylko o wyjątki? Nie wydaje mi się żeby to miało szansę powodzenia.

Oczywiście sprawy są załatwiane indywidualnie, ale chyba każdy się zgodzi, że ogólnie trzeba się trzymać jakiś określonych procedur. Więc trzeba również stworzyć jakiś schemat ogólnego postępowania.

Tak czy owak można odnieść wrażenie, że konsola to znów krok w stronę kupujących i kop dla sprzedających. Można, ale nie do końca trzeba.

Warto jednak zauważyć, że wpis na blogu Allegro sugeruje coś jeszcze. Otóż mowa tam o komentarzach, mowa o sławetnej już procedurze zwrotu prowizji. A co by było gdyby wyobrazić sobie sytuację gdy wynik sporu (mało tego, może sposób jego prowadzenia – sama (nie)chęć jego wyjaśnienia i zażegania) miała wpływ na to czy masz prawo wystawić nega. Może to krok w stronę ukrócenia procederu niezasłużonych, odwetowych komentarzy.

Padło też słowo o integracji Centrum ze zwrotami prowizji, może czeka nas coś więcej niż tylko podlinkowanie do formularza.

Co tu dużo ukrywać. Część problemów nadal będzie wymagała reakcji ze strony serwisu. Wydaje mi się jednak, że w chwili reakcja powinna być szybsza. Wszak wchodzący w sprawę admin będzie miał już pod ręką cały komplet dokumentów.

Centrum ma bowiem umożliwić przesyłanie skanów wszelkiego rodzaju pomocnych dokumentów (dowody nadania przesyłek, potwierdzenia wpłat etc).

Mało tego, pewnie będą i tacy którzy zechcą załączać zdjęcia komórki z lekkim otarciem na lewym narożniku. Będą mieli taką możliwość.

Jak będzie wyglądała reakcja serwisu w przypadku gdy kontrahenci nie dojdą do porozumienia jeszcze nie zostało powiedziane. W sumie trudno się dziwić. Która firma powie wszystko dokładnie krok po kroku gdy deklaruje, że wszystko ogląda indywidualnie.

Na pewno jednak można się spodziewać, że reakcja będzie bardziej stanowcza.

Pożyjemy zobaczymy 😉

Join the Conversation

2 Comments

  1. IMHO może wystąpić jeszcze jeden problem, dotyczy on przede wszystkim sprzedających- firmy: “uwzględniłem reklamację, oddałem pieniądze/wysłałem drugi przedmiot a kupujący odesłał mi rzecz inną/zniszczoną przez siebie/nie odesłał wcale”. Innymi słowy, “kupujący naciągnął mnie na wymianę” czy też “wyłudził towar”.

  2. 1. Myślę, że mało który sprzedający wyśle coś nowego zanim dostanie zwrot towaru (w całości, taki jak ma być) od kupującego.

    2. Gdyby nawet coś takiego się wydarzyło, sprzedający ma wszak możliwość otwarcia sporu z powodem “wysłałem towar, lecz nie otrzymałem całości bądź części należnej kwoty;” – ok temat może nie do końca idealnie się nadaje, ale można coś wpisać w formularz.

    3. I PRZEDE WSZYSTKIM sprzedawca ma też “inny powód” więc już mamy odpowiedź.

    Centrum jest również dla sprzedawców, a będzie jeszcze bardziej gdy Allegro popełni kroki dalsze, których przyszłość jest sugerowana.

Leave a comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *